Zaległy
Zaległy, bo dziś jest 6 lipca a dopiero o plenerze. Nius na użytek tych, którzy chcieliby u nas także poplenerować, a nie wiedzą że można:) Na zachętę reportaż z pleneru zorganizowanego przez panie Małgosię i Asię
Panie malarki zajęły oba domy, w każdym było po pięć pań a gdy malowały w plenerze, rozchodziły się…
Pierwszego dnia:
Drugiego dnia okupowały siedliska:)
Trzeciego dnia:
A takie zastałam obrazki po powrocie z pracy!
Czwartego dnia:
wszystkie stoliki owinięte były folią
spotkanie na koniec dnia z Czarlim malarzem :)
Piątego dnia oprócz malowania panie szkliwiły kafelki (ich kafelki pod nr 2, 10, 11 w Pracach gości z 2018 ) na dwie tury, rano jedna grupa, po południu druga, te co nie szkliwiły, dalej malowały:
Szóstego dnia, czyli ostatniego dnia pleneru:
panie z Domku na górce z wiaty uczyniły pracownię malarską (podłoga przykryta folią)
po którym odbył się wernisaż, nad Tulipanem, bo na dworze wiało i obrazy przewracało:
nasze jeżówki z Domku na górce
na podłodze obrazki naszych drobiazgów znalezionych przez panie w naszych domach
nasze wazy spod Tulipana na obrazie pani Kamili…
tej samej, która namalowała Lodzię i Czarliego…
widok z wjazdu na parking (zgaduj zgadula na którym zdjęciu powyżej jest malowany:))
i panie malarki razem a więcej zdjęć z wernisażu w albumie
Wernisaż na koniec pleneru
Wszystkie zdjęcia z pleneru i wernisażu po w zawadzkich albumach: Zdjęcia z pleneru 1 i Zdjęcia z pleneru 2
Komentarze